Ustawki na Młota

Andrzej

Na sesji pojawił się temat wyboru lokacji trafienia.
- 20 do WW przy trafianiu w wybraną lokację. Jak to rozwiązać? Bo według podręcznika jest to jako modyfikator bierny do którego nie trzeba dodatkowej akcji.

mateusz

Zostałbym przy wersji standardowej Tzn wybór lokacji nie wymaga dodatkowej akcji na przycelowanie (celowanie to oddzielna akcja dająca +10 do testu).

Jeśli chodzi o trafienia w głowę.

Na moich sesjach od teraz jest to -20 WW i +2 do obrażeń.

Zastanawiam się jeszcze nad wprowadzeniem zasady wg której przy rzucie na trafienie 01-05 dodawać obrażenia, albo nawet dać Furię Ulryka.

Thorn Krag

co do głowy to dobry pomysł, do tej pory było to zbyt łatwe.

Jeżeli chodzi o trafienia na rzucie 01 - głowa, 02 - ręka, 03 - ręka, 04 - ręka, 05 - ręka, więc te dodatkowe obrażenia będą dotyczyć tylko tych lokacji. Może warto przy trafieniu w głowę stosować zasadę obrażenia x2 (przy rzucie 01), natomiast przy pozostałych trafieniach bonusy akcji (coś jak przeciwieństwo pecha), np 02 - przeciwnik puszcza broń, 03 - następną akcję przeciwnik nie może atakować tą ręką, 04 - następną akcję przeciwnik nie może parować tą ręką 05 - +2 do obrażeń. Opcjonalnie od 01 do 05 można stosować inne bonusy dla BG tym mocniejsze im bliżej 01 wypadł rzut Smile

frankgiovanni

Po ostatnie sesji.
Chciałbym trochę po majstrować przy regułach.
Trochę mnie denerwuje to że do puki postać ma jeszcze na plusie punkty życia biega skacze i żongluje do momentu wyjścia na zero lub niżej taki próg przyjmowania na klatę bez patrzenia na zagrożenie. Staje się ono przeliczalne w 95% że jedna strzała to nic. Nie powstrzyma marszu postaci.
Dlatego co następuje, jeśli postać oberwie więcej obrażeń niż jej wytrzymałość po odjęciu pancerza i tejże wytrzymałości. będzie miała rzut w tabletce ciężkich ran opartej na k6 oraz w co dostał i jaki typ to był obrażeń [cięte/ wkłute/ obuchowe].
To nie będą krytyki ale poważne lub mniej poważne utrudnienia w dalszym bieganiu, skakaniu i żonglowaniu...

mateusz

Kiedyś korzystaliśmy z tego systemu obrażeń do WFRP ale odpuściliśmy:
http://www.wfrpustawki.fora.pl/wfrp-forum-ogolne,15/obrazenia,43.html

EDIT:

Problemem jest system w WFRP ogółem. Żywotność jest z założenia abstrakcyjną wartością a nie liczbą ran które otrzymuje postać. Do momentu osiągnięcia 0 kiedy zaczynają się pojawiać "prawdziwe" obrażenia strata żywotności jest bardziej odpowiednikiem zmęczenia walką/utraty przewagi niż ran. Problemem, jeśli trzymać się tej wersji jest odwzorowanie tego w narracji. Trudno opisać utratę żywotności od strzały w taki sposób.

frankgiovanni

To teraz wypróbuje na was mój system Wink

Buforom takim mówimy Nie Smile

mateusz

Sam bufor nie koniecznie musi być problemem (patrz wyżej).

Thorn Krag

trochę zbyt hardcorowo, jeśli dostanę 5 obrażen a mam 4 Wt i np 16 żywotności to nagle mam krytyka za 1 co może skutkować paraliżem ręki (przy złym rzucie na krytyka) a tak naprawdę mam jeszcze 11 żywotności na +.

mateusz

Alternatywnie.

Ja gdy prowadzę stosuję takie rozwiązanie (o ile o nim pamiętam Wink

). Postać która w danej turze traci żywotność w następnej traci przewagę (- do WW albo + do WW dla przeciwnika). Lepiej dawać + przeciwnikowi z przewagą, bo w ten sposób przyśpieszasz walkę (większe szanse na trafienie).

Proste, logiczne i w ramach już istniejących reguł.

frankgiovanni

Pomimo Rafale że otrzymałbyś krytyka nadal żyjesz. To nie były by śmiertelne obrażenia a spowalniające i utrudniające. Takie by trochę się opamiętać a nie traktować postaci jak rzeczy do puki nadal bufor jest. Ryzyko powinno się brać pod uwagę. Nie róbmy z postaci szarżujących na wszystko berserków.

Thorn Krag

właśnie dlatego nazywamy się Bohaterami, bo Bohaterowie są stworzeni do heroicznych czynów i ratowania świata, kiedy wszystko inne zawiodło Smile

frankgiovanni

Bohaterami tak, ale nie nadludźmi jak to jest w D&D na wyższych poziomach Wink

Bartlomiej

W tym co proponuje Frank jest sens.
Dobre trafienie niekoniecznie musi Cię zabić. Ale oszołomić czy odebrać inicjatywę jak najbardziej.
Chociaż z drugiej strony rany które człowieczek otrzymuje jeszcze bardziej determinują go do tego aby podnieść swoją skuteczność i spiąć poślady.
Wychodzi prawie na zero. Każdy chce żyć i trzeba być w tej kwestii bardzo ostrożnym.
A jeśli chodzi z tym szarżowaniem i dążeniem do konfrontacji to taka postać, taką stworzyłem i tak ją odgrywam- i moim zdaniem jest to jak najbardziej spójne z jej przeszłością i psychiką.