Ustawki na Młota

[mateusz]

Ostatnie rozmowy na temat autorskiego mixu DH/RT zaproponowanego przez Andrzeja sprowokowały mnie poruszenia po raz kolejny tematu ogólnych założeń Rogue Tradera:

Po pierwsze.

Gdy was wprowadzałem podczas pierwszej sesji (i później jeszcze kilka razy zaznaczałem), że przejmujecie (przynajmniej Andrzej, Rafał i Łukasz) statek jako grupa starych przyjaciół, którzy zanim dostali szansę polecenia w Rubież Koronusa prowadzili wspólnie szemrane akcje handlowe. Znacie się już wiele lat i macie do siebie pełne zaufanie.

Po drugie.

Wszyscy BG są najlepszymina statku specami od swoich zadań. Rogue Trader ma być elementem dbającym swoim przykładem o morale załogi być największym, najbardziej zuchwałym kozakiem znanym ludzkości. Arch Militant jest najlepszym wojownikiem na statku i najprawdopodobniej jednym z najlepszych w promieniu kilkuset lat świetlnych. Seneschal to prawdziwy mózg załogi (zarówno w kwestiach handlowych jak i dyplomatycznych i szpiegowskich). Nie jest tak, że Rogue Trader jest sobie kapitanem a pozostali BG to jego przydupasy. Nie wiem ile razy mam to powtarzać, ale widać nie zaszkodzi... Żadnych decyzji Rogue Trader nie podejmie bez konsultacji z pozostałymi BG (szczególnie biorąc pod uwagę p. 1).

Po trzecie.

Konwencja gry wymaga by BG sami wykonywali zadania. Wyręczanie się podkomendnymi to prosta droga do tego by jakąkolwiek robotę spieprzyć (patrz p. 2) i w dodatku zepsuć sobie autorytet i morale na statku. Wynika to z stylu gry, ale również z obsesyjnej uwagi przykładanej przez załogi Rogue Traderów do autorytetu, sławy i renomy.

EDIT:

Po czwarte.

Na statku poza wami jest dosłownie garstka osób mogących wam dorównać kompetencjami i wpływami. Są to: Nawigator, Przywódca chóru Astropatów, Najstarszy Techpriest i Voidmaster. Nie mają oni jednak tak wysokiej jak wy pozycji.
Czasem Nawigator albo Techpriest może zakwestionować decyzję wkraczającą w jego kompetencję, ale pomijając takie wyjątki siedzą raczej cicho.
Voidmastera, służącego poprzedniemu kapitanowi statku doświadczonego wilka morskiego... spaczprzestrzeniowego , wprowadziłem jako punkt odniesienia, informacji, fabularnych haczyków dla was. Służy radą w sprawie rzeczy dot. bezpośrednio statku i ogólnej wiedzy o Rubieży itp. ale nie wyjdzie przed szereg by mieszać się w wasze decyzje.
Astropaci są potężni, ale raczej żyją we własnym świecie więc w procesie decyzyjnym również liczą się w szczególnych okolicznościach.

[Thorn Krag]

no i fajnie to ująłeś, bo ja mam czasem wrażenie że jest Kapitan a wszyscy i wszystko służa tylko jemu i jego chęci pomnażania kasy. Nie działamy jak zgrana paczka. Trzeba to dograć, choć przyznam że nie wiedziałem, a może zapomniałem, że jesteśmy takimi dobrymi kumplami

[Wybraniec Sigmara]

ja wszystko pamietam i dlatego też mi się ten systm podoba. tylko czasem podczas gry róznie wychodzi,